wtorek, 18 grudnia 2012

Paczka!

Przyszła do mnie w niedzielę (to tu poczta działa w niedzielę???) mała niespodzianka...


Mało brakowało, a Gwiazdor zostałby natychmiast pożarty - ale jakoś udało mi się powstrzymać. Póki co oszczędzam go do Świąt :).


Poza stertą słodyczy znalazłam w środku dwie (!) kartki świąteczne. I nawet opłatek dostałam...!


Daniel, próbujący rozgryźć zawartość kartki ;).



A że dzień później Daniel dostał też swoją paczkę (bardzo dziękuję za życzenia!), która poza słodyczami zawierała też chleb (!!!), to zjedliśmy dziś prawdziwe śniadanie. W roli głównej wystąpił chleb pełnoziarnisty z kindziukiem, w rolach pobocznych - jajka i oliwki. Do tego herbata piernikowa. Tak świątecznie, zamiast prawdziwych pierniczków.
A wczoraj obejrzeliśmy "Listy do M." - bo udało mi się ściągnąć do nich angielskie napisy. Niektóre tłumaczenia bardzo nam się podobały. Takie "na jakimś wypizdowie" jako 'in the middle of nowhere', na przykład. Chociaż pojęcia nie mam, jak można by to lepiej przetłumaczyć... Wspaniały film. I tylko przykro się robi, że tu magii świąt w ogóle nie czuć.

A w ogóle to nic mi się dziś nie chce. Nie poszłam na zajęcia (bo nudne to i głupie). Posiedzę w domu i w końcu poczytam, o. Biblioteka będzie mi wdzięczna.

Kochana rodzino, dziękuję!

2 komentarze:

  1. Kochana córeczko - Bardzo proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale superowa paczka !! :)

    Aniu - he he spróbuj przetłumaczyć film Koterskiego " Baby są jakieś inne " ...:) tam są takie dialogi, że nie sposób tego ogarnąć ;>

    WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

    pozdrowienia i gorące całusy dla Ciebie !

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o podpisywanie komentarzy. W jakikolwiek sposób. Dziękuję :)